środa, 1 kwietnia 2015

23. „Oblicza miłości” cz.3

„Ross”
Wesele trwało dalej. Wszyscy albo tańczyli albo chlali wódę przy stole. Czyli typowe wesele. Ryd dowiedziała się o całej akcji na balkonie. Zauważyłem, że długo gadała najpierw z Lau, a potem z Ellem. Pewnie chce nas pogodzić.
- Rossy chodź na parkiet. – Delly stanęła nade mną i poprosiła.
- Nie… - mruknąłem.
- Nie zatańczysz z własną siostrą na jej weselu? – spytała i zrobiła smutną minę. Żal mi jej. Ma rację. To jej wesele i nie mogę siedzieć przy stole. Po za tym nie chcę sprawić jej przykrości w dniu jej ślubu.
- Zgoda. – odparłem i wstałem od stołu. Wyszedłem z Rydel na parkiet. Tańczyliśmy szybki kawałek, najprawdopodobniej Disco Polo. Następnie puścili nasz utwór ~ „Let's Not Be Alone Tonight”. W tym momencie Ell tańczący z Laurą zjawił się obok nas.
- Odbijany! – krzyknął i porwał Ryd w obroty. Nim się zorientowałem kołysałem się z Laurą w moich ramionach w rytm „Let's Not Be Alone Tonight”.
- Przepraszam za moje zachowanie… - szepnąłem jej do ucha i obróciłem ją twarzą do mnie. Spojrzała mi głęboko w oczy po czym złożyła na moich ustach krótki, ale namiętny pocałunek. Wszystko dokoła zniknęło. Liczyła się tylko ona.
- Widzisz Ell, miałam dobry pomysł. – usłyszałem szept Ryd, który przywrócił mnie na ziemię. Spojrzałem na Laurę.
- Wybaczysz mi? – spytałem.
- Tak. – znów mnie pocałowała.
- A kochasz mnie? Zrozumiem jeśli powiesz nie… – chciałem powiedzieć coś jeszcze, ale Lau przerwała mi pocałunkiem.
- Tak. – odpowiedziała i znów kiss.

- Awww… - usłyszałem za pleców. Wszyscy goście patrzeli się na nas. No tak. Staliśmy na samym środku parkietu i się całowaliśmy.


-----------------------
Witam Was serdecznie.
Jeśli ktoś z Was myśli, że Ross i Laura wrócili do siebie na dobre to jest ta osoba w błędzie.
Zapraszam na kolejne rozdziały, w których będzie się sporo działo.
Pozdrawiam i do napisania <3

7 komentarzy:

  1. Debile!
    To Rydellington miało być dzisiaj najważniejsze! xD
    Rozdział boski ;)
    Czekam na nexta <5
    Lex

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty i stały związek na blogu?! To tylko w przypadku Rydel i Ella, ale w żadnym innym przypadku to nie. I tu taki Kiss, a ślub kogo? Rydelki! Och, te twoje zjechane pomysły...
    Dobra... Rozdział ( choć krótki ) to naprawdę, zrobił na mnie wrażenie! Rozjaśniłas mi sytuację z Raurą :)

    A po za tym nominuję cię do..... TB :) Taaaaa taka nowość. Szczegóły u mnie na blogu :)
    ( TEŻ SIĘ ZDZIWIŁAM NA POCZĄTKU :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadanko pojawiło się na R5 - One Shoty. Zapraszam do przeprzeczytania :)

      Usuń
  3. Awwwwww.
    Urocze
    Boski rozdział
    Miłego dnia
    Destiny

    OdpowiedzUsuń
  4. Stałe związki są passe... W ogóle w święta idziemy na bubble tea i nie dyskutuj. Nie ma to jak umawiać się przez bloga, ale a gg nie wchodzisz.
    A ślub czyj? Nie ich, bo po co.. Oni ani razem ani osobno, ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, ze znów zgoda ;)
    Pozdrowionka i czekam na next.

    OdpowiedzUsuń