„Ross”
Rankiem wybrałem się
do szpitala do Laury. Szybko odnalazłem jej lekarza. Dowiedziałem się co jej
jest i ruszyłem do sali, w której leżała.
- Cześć kochanie… -
szepnąłem i usiadłem przy łóżku. Złapałem Laurę za rękę.
- Rossy… -
powiedziała ledwo słyszalnie. – Kocham Cie… - uścisnęła moją rękę.
- Jestem przy Tobie.
Nie martw się. Wyzdrowiejesz i wrócimy do LA, gdzie się pobierzemy… - mówiłem
spokojnie i głaskałem dłoń Lau. Na tym zajęciu zszedł mi cały dzień. Wieczorem
przyszedł lekarz. Zbadał Laurę i dał jej lekarstwa.
- Powoli Pani stan
się poprawia. – powiedział do Laury. – Jeśli Pan chce to niech Pan przy niej zostanie.
Dobrze zrobi jej towarzystwo męża. – tym razem zwrócił się do mnie.
- Panie doktorze… -
zaczęła Lau.
- My nie jesteśmy
małżeństwem. – dokończyłem za nią.
- Praktycznie to ja i
Ross jesteśmy tylko przyjaciółmi. Rozstaliśmy się przed moim przyjazdem tutaj.
Przepraszam, że wprowadziłam Pana w błąd. – Laura wytłumaczyła wszystko
lekarzowi.
- Nic się nie stało.
- A mogę przy niej
zostać? – spytałem.
- Jak najbardziej. –
lekarz wyszedł z sali. Ja postanowiłem
zostać przy mojej ukochanej.
„Vanessa”
Dni mijały, a moja
bajka nie kończyła się. Czułam się magicznie w otoczeniu takiego bogactwa. Niczym księżniczka z „Baśni tysiąca
i jednej nocy”. Pewnego dnia mój przyszły małżonek wszedł do mojego pokoju.
Ogólnie przy trzynastu żonach miał tyle zajęcia, że rzadko się widywaliśmy i
nie zdążyliśmy nawet zbyt dobrze poznać.
- Gotowa? Ślub za
trzy dni!
- Trzy dni? –
powtórzyłam. Owszem jest mi tu dobrze, ale nie kocham go i zaczynam coraz
bardziej tęsknić za rodziną. Jeśli za niego wyjdę nigdy więcej nie spotkam rodziców,
Laury i przyjaciół, którzy zostali w LA. Zostanę uwięziona w tym pięknym pałacu
na zawsze…
-----------------------
Hejka.
Dziś w rozdziale pojawiła się Vanessa. Fragment jej oczami pisała Rikeroholic.
Przed nami jeszcze tylko 13 rozdziałów i epilog.
Pozdrawiam i do napisania <3
Moja część lepsza - przyznam skromnie :)
OdpowiedzUsuńNo dobra żartowałam...
Rozdział krótki, ale fajny.
Czekam na next :)
Biedna Van ;-;
OdpowiedzUsuńSzkoda mi jej ;-;
Jak Riker- debil się nie zorientował?!
No jak?!
Nie wiem po co Raura wyprowadzała lekarza z błędu xD
No ale ok xD
Rozdział świetny ;)
Pozdrawiam <5
Oj Vanuś...
OdpowiedzUsuńOMG!
Jaka przebitka...
Jestem zaskoczona trochę przebiegiem zdarzeń.. Ale to co?! Czekamy na kolejny:) te 13 rozdziałów...łza się w oku kręci!:')
Vanessa jest jeszcze głupsza niż Suśka... Momentami.
OdpowiedzUsuńRaura... Ćśś. Podobno kłamstwo powtórzoe wiele razy staje się prawdą ^^